W niedzielę czekają nas kolejne spotkania w polskiej lidze. O godzinie 15:00 piłkarze Wisły Płock zagrają z zawodnikami Lechii Gdańsk. Transmisja w CANAL + Sport.

PKO BP Ekstraklasa: Wisła Płock – Lechia Gdańsk
Piłkarze Wisły Płock nie mają najlepszego początku sezonu, jednak ich gra jest lepsza, niż wskazują na to wyniki. Patrząc na ostatni mecz, wynik 0:4 z Lechem wskazywałby na pogrom. Jednak według mnie Wisła grała nieźle. Oczywiście stracili dwie bramki, grając w przewadze, ale grali wtedy bardzo ofensywnie.
Po meczu z Lechem z zespołu niespodziewanie odszedł trener Leszek Ojrzyński, który ma problemy rodzinne (choroba żony). W klubie szukają jego następcy. Najpoważniejszymi kandydatami do objęcia Wisły są podobno Jan Urban i Jacek Magiera.
Lechia Gdańsk grając w lidze Europy, często grała w zmienionym składzie. Tak samo przystąpiła do domowego spotkania z Wisłą Kraków. Gospodarze byli wyraźnie gorsi od rywala z Krakowa. Zdołali jednak zachować czyste konto, a cały mecz zremisowali bezbramkowo.
W meczu z Wisłą Płock będą mieli oni w nogach 120 minut rozegranych w czwartek i nie spodziewam się z ich strony szalonego tempa. Mają też małe problemy kadrowe. W meczu z pewnością nie zagra Żarko Udovicic, który będzie pauzował z powodu czerwonej kartki, którą zobaczył w meczu z ŁKS. Z kolei kontuzjowany jest napastnik Jakub Arak.
Trener Stokowiec oszczędnie gospodaruje siłami piłkarzy, którzy ostatnio grają co kilka dni. Na pewno będą zmęczeni po meczu w Lidze Europy i nie narzucą szalonego tempa. Zawodnicy Wisły mają problemy związane z odejściem szkoleniowca i powinni uszanować ewentualny punkt z silną Lechią. Żaden z zespołów nie jest na tym etapie sezonu w optymalnej formie i nie spodziewam się tutaj wielu goli.
Mecz | Typ | Kurs | Bukmacher |
Wisła Płock – Lechia Gdańsk | -3,5 | 1,36 | Forbet |